W ciągu roku czytam średnio kilka książek o produktywności. Temat jest dla mnie o tyle ciekawy i ważny, że zajmuję się jednocześnie wieloma rzeczami - pracą, szkoleniami, mentoringiem, projektami dodatkowymi czy pisaniem bloga. Oprócz tego zawodowego świata mam również swój, o wiele ważniejszy, świat prywatny. Zawsze staram się testować nowe techniki zwiększania produktywności, aby móc jak najwięcej wykrzesać ze swojego dnia - czasami zostają one ze mną na dłużej, czasami dość szybko z nich rezygnuję.

Radka Kotarskiego chyba nie trzeba przedstawiać - ja „poznałem” go przy okazji pierwszej edycji Polimatów na YouTube. Sposób w jaki przedstawiał ciekawostki naukowe trafiał do mnie od samego początku. Jego pierwszej książki nie czytałem, ale zanotowałem sobie, że warto to zrobić. Szczególnie z powodu dużej liczby pozytywnych komentarzy na jej temat.

Do książki Inaczej podszedłem z zaciekawieniem. Tematyka, którą obiecała poruszyć spowodowała, że kupiłem ją i przesunąłem na pierwszą pozycją na mojej liście książek do przeczytania. Już na samym wstępie autor sporo mówi o jego motywacjach związanych z pracą, doświadczeniach i porażkach, związanych z kiepskim dobieraniem narzędzi zwiększających produktywność, a czasami nawet z ich sensownością.

Bardzo podoba mi się próba naukowego wyjaśnienia wielu terminów znanych ze świata produktywności, takich jak: prokrastynacja, wyznaczanie celów czy motywacje zewnętrzne i wewnętrzne. Radek lekkim językiem wyjaśnia naukowe teorie. Wszystko stara się okrasić sporą dawką humoru, który możesz znać z jego programów. Na szczęście książka jest tak skonstruowana, że docinki i dopowiedzenia, dodane są do przypisów, więc można je czasami pominąć. Mnie osobiście taka forma dużo bardziej pasuje - mogłem się skupić na „mięsie”, a potem na spokojnie przejrzeć wtrącenia.

Czy Inaczej opowiada inaczej?

To, na co warto zwrócić uwagę to próba rzetelnego oddzielenia tego, co jest tak zwanym pseudocoaching’iem od tego, co zostało potwierdzone naukowo. Myślę, że udana. W wielu miejscach książki spotkałem się z zasadami, które wydawały mi się sensowne i które znalazłem w innych książkach, a które okazywały się nie mieć żadnego poparcia naukowego. O poparcie naukowe autor zadbał - widać to przede wszystkim przez bardzo obszerną bibliografię.

W książkach technicznych bardzo często można się spotkać z zadaniami na końcu rozdziału, tematami do przepracowania - Inaczej, pomimo że nie jest książką stricte techniczną, również czerpie z podobnego wzorca i daje chwile na zastanowienie się nad swoimi obecnymi przyzwyczajeniami.

Podsumowanie

W moim odczuciu Radek wykonał świetną robotę. Książkę czyta się przyjemnie, lekko, a nawet z rozbawieniem. To wszystko pomimo poruszania wielu zagadnień bezpośrednio związanych z optymalizacją czasu pracy i wyciąganiu ze swojego dnia jeszcze więcej. Warto ją polecić dla osób, które szukają pewnych optymalizacji, ale nie chcą samodzielnie wszystkiego przepracowywać od początku. Mnie utwierdziła w przekonaniu, które rzeczy robię dobrze, z czego warto zrezygnować i dała mi kilka nowych aspektów do przemyślenia. Można powiedzieć, że zaszufladkowała mnie niejako.